Super Bowl… czyli czas najdroższych reklam

Drużyna Patriotów z Nowej Anglii wygrała wczoraj z Seahawks 28:24 co dało im tytuł czterokrotnego mistrza Super Bowl. Mimo, że amerykańskim futbolem nie interesuję się, wczoraj godnie z całą rodziną zasiadłam przed TV z miską popcornu ciekawa tegorocznych spotów reklamowych, za ukazanie których właściciele musieli zapłacić ok. 4,5 mln. dolarów. 

Super Bowl to w Ameryce największa impreza sportowa w roku. Tegoroczną transmisję oglądało ponad 112 milionów widzów. Ta liczba może być jednak trochę myląca, bo nie jest dowodem na bezwarunkową miłość Amerykanów do futbolu lecz efektem tradycji, która obrosła to wydarzenie sportowe. Super Bowl to świetna okazja do spotkań z przyjaciółmi i napicia się piwa oraz najdroższy czas antenowy w roku, o który zabiegają setki firm. Za 30 sekund na antenie wczoraj trzeba było zapłacić około 4,5 mln $. Czyli wydawałoby się, że każdy kto tylko posiada taki kapitał może wykupić reklamę.

Z tajnych źródeł mogę Wam donieść, że są firmy, które w tym roku otrzymały odmowną decyzję. Jedną z nich jest amerykański portal porno, który, jak twierdzi jego prezes, przygotował na tę okazję wyjątkowo miłą i subtelną reklamę swoich usług. Oceńcie sami, ww. reklamę znajdziecie TU.

Wydaje mi się, że w tym roku copywriterzy nie popisali się. Wiele z nich odwoływało się do nostalgicznych i sentymentalnych uczuć widzów. Kilka miało być śmiecznych ale jakoś im nie wyszło (Because Burrito, Skittles, Snickers ), były też opłacone drogie gwiazdy jak Pierce Brosnan (Kia), Chelsea Handler (T-mobile) Lindsay Lohan (Esurance) czy Kim Kardashian (T- mobile) no i mnóstwo słodkich zwierzaków (Budweiser, Doritos, Avocados from Mexico). W internecie pojawiły się już pierwsze rankingi najlepszych i najgorszych reklam. Poniżej publikuję 5 pierwszych miejsc. Za ranking najgorszych w ogóle się nie zabieram, bo wydaje mi się, że większość z nich była mało komunikatywna, zabawna i często nawet nie wiadomo było kto co reklamuje. Nie biorę również pod uwagę spotów reklamujących premiery kinowe czy gry komputerowe. Oglądanie reklam dla niektórych może być stratą czasu, denerwującym przerywnikiem w ulubionej telenoweli. Ja z natury nie spędzam wolnego czasu na oglądaniu TV ale zwykle jeżeli widzę reklamy patrzę na nie jako na komunikat tworzony przez sztab ludzi, jako na coś, co jest efektem wytężonej pracy ludzi z branży, w której o mal nie skończyłam.

Zawsze wielkim sentymentem pałałam do reklam samochodów. Większość ma świetną muzykę, przez którą narasta napięcie i dreszczyk emocji,  jakiś zadbany, przystojny mężczyzna  w nieskazitelnie wyprasowanej koszuli i jeszcze kilka innych rzeczy, które lubią kobiety. Moglibyście zatem pomyśleć, że moim pierwszym typem będzie Kia z J. Bondem w roli głównej. Nic bardziej mylnego… wybieram staruszków reklamujących stuletniego Dodge’a.  Wyjątkowo piękna i ciepła reklama z nutką humoru na końcu.

Reklama kleju Loctite była chyba jedną z zabawniejszych spotów. Mało atrakcyjni fizycznie, podstarzali aktorzy wcielają się w role popkulturowych gwiazd z teledysków.

Kolejne trzy reklamy dodaję do swojego rankingu ze względu na powagę tematu, której publikacja w czasie rozrywkowej atmosfery Super Bowl, osiąga posłuch 200% . To odpowiedź na problemy przemocy domowej, nagłej, przypadkowej i bezmyślnej śmierci dzieci w amerykańskich domach czy na stereotypy dotyczące płci żeńskiej. Jestem pełna uznania dla sponsorów tych reklam. Uważam, że firmy Nationwide (która sprzedaje niesmacznie de facto ubezpieczenia) czy No more odniosły wielki sukces transmisją swoich spotów podczas wczorajszej gry jeżeli chodzi o posłuch. Z drugiej jednak strony, nie dziwię się, że Nationwide spotkało się z poważną krytyką ze strony amerykańskiego społeczeństwa. W końcu sprzedaje ubezpieczenia a nie jest charytatywną organizacją mającą na celu jedynie nagłaśniać problem. W ubiegłym miesiącu wiele amerykańskich gazet pisało o statystykach dzieci zabitych przez telewizory, szafki, niezabezpieczone szafki z detergentami czy przez utopienia w wannie.

Always

Inną reklamą, która rzeczywiście robi dobry PR firmie jest reklama Microsoftu pt. Empowering us all. Sześcioletni Braylon O’Neill urodził się bez nóg od kolan w dół. Dzięki technologi Microsoftu, która została wykorzystana do zbudowania protez, chłopiec może dziś chodzić czy nawet uprawiać wszelakie sporty. Cel osiągnięty. Jesteśmy świetni w tym co robimy i czynimy dobro dla społeczeństwa.

Share

Comments

  1. Nawet w Polsce ludzie finałem Super Bowl żyją 😀
    PS. Kapitalny pomysł na bloga 😀 Zostaje w moich ulubionych 😀

  2. […] SUPER BOWL i football amerykański to kolejna rzecz, która jednoczy i utwierdza mnie, jako polskiego imigranta, w przekonaniu, że ten naród jest wielki… no bo jak wytłumaczyć proceder, posiadania milionów kibiców na jednym stadionie a jednocześnie braku agresywnych kiboli, bójek czy setek policjantów, którzy czekaliby w pogotowiu z “pałkami” 😉 O potrzebie oglądania tej imprezy, nawet u tych, którzy zielonego pojęcia o amerykańskich footbolu nie mają pisałam już TU. […]

Leave a Reply to Amerykańskie święta, które uczą mnie jak obchodzić narodowe święta w Polsce Cancel reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

Close