10 rzeczy, które musisz zrobić w grudniu… po amerykańsku

Podobnie jak w poście o amerykańskiej jesieni, poniżej publikuję listę rzeczy, które duża część Amerykanów z mojego otoczenia wpisuje w swój grudniowy kalendarz. Zaznaczam, że nie będzie tu nic o zakupach, bez których grudzień w USA pewnie nie byłby grudniem. Większość poniższych atrakcji jest znana w Polsce. Zachęcam zatem do wyszukania w swojej okolicy podobnych zdarzeń oraz “odhaczenia” z listy pt. Świąteczne atrakcje w Ameryce.
- ZRÓB SOBIE ZDJĘCIE z Mikołajem – najłatwiej i najszybciej spotkasz go w centrach handlowych. My co roku staramy się wyszukać bardziej intymne miejsce. W tym roku wybieramy się do drewnianej chatki w parku miejskim, gdzie “urząd miasta” zorganizował odpłatne (10$/ 3 min./dziecko) spotkanie z Mikołajem. Robienie sobie rodzinnych zdjęć ze Świętym lub w scenerii zimowej to amerykańska tradycja. Okres Świąt Bożego Narodzenia to najbardziej intensywny czas w karierze każdego amerykańskiego fotografa. Zdjęcia ze specjalnych sesji w plenerze zwykle wykorzystywane są przy zamawianiu rodzinnych kartek świątecznych.

Rodzina Smith. zdj. flickr/donaldwindley

Jedną z fotograficzek, która robi takie sesje zdjęciowe jest Tara Draper, (Wisconsin). To zdj. pochodzi z jednej z moich ulubionych sesji zimowych w jej wykonaniu. Więcej zdjęć z tej sesji zdjęciowej znajdziecie na blogu Tary.
2.Żeby spotęgować świąteczny nastrój WYBIERZ SIĘ na “Dziadka do Orzechów” lub “Opowieść Wigilijną” – sprawdź co grają w Twoich lokalnych operach, teatrach, domach kultury i wybierz się na jakieś bożonarodzeniowe przedstawienie. Uwielbiam tego typu świąteczne atrakcje. Jeżeli w Twojej okolicy nie ma tego typu atrakcji, wykorzystaj youtube, gdzie znajdziesz przedstawienia z najlepszych teatrów i oper na świecie. Ulubioną produkcją mojej córki jest przedstawienie Miejskiego Nowojorskiego Baletu z 1993r.
3. ODWIEDŹ ekspozycję z kolejkami – tzw. Train display są w Stanach bardzo popularne. Naszym ulubionym miejscem jest Ogród Botaniczny w Waszyngtonie, który co roku, pod koniec listopada przemienia się w magiczną krainę pełną świątecznych ozdób, choinek, gwiazd betlejemskich, rzeźb zrobionych z roślin oraz kilkunastu kolejek, które bez odpoczynku jeżdżą jak szalone. Nie wiem jak wygląda to w Polsce, może nie ma publicznych kolejkowych ekspozycji, mat górskich miasteczek jak ta poniżej z Union Station, ale słyszałam, że w Polsce też tego typu świąteczne atrakcje stają się popularne. W zeszłym roku np. taka wystawa (niestety jeszcze nieświąteczna) była w Poznaniu.

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

OLYMPUS DIGITAL CAMERA
4.Wybierz się na wspólne KOLĘDOWANIE – o dziwo, wspólne spotkania by razem śpiewać kolędy nie odbywają się tylko w amerykańskich kościołach. W zeszłym roku wylądowałam na wspólnym kolędowaniu pod choinką przy Kapitolu, w poprzednich latach uwielbiałam chodzić do Muzeum Sztuki Narodowej, gdzie koncerty dawali nawet uczniowie szkół podstawowych. W tym roku wybieram się do szkoły mojej córki. Mimo, że początkowo byłam rozczarowana brakiem kolędowania na ulicach, czego naoglądałam się w amerykańskich starych filmach, to wchodząc do sieci nie miałam problemu ze znalezieniem miejsc, gdzie bardziej lub mniej profesjonalnie można pośpiewać kolędy. Z okazji Świąt Bożego Narodzenia, Hanuki czy Kwanzy w Ameryce prawie każda orkiestra przygotowuje swój świąteczny koncert. Nawet chór strażaków.

Kolędowanie w Central Parku w NYC. zdj. flickr/ dalemcneill

OLYMPUS DIGITAL CAMERA
5. Jeżeli masz dzieci, jako świąteczne atrakcje wypożyczaj i czytaj mnóstwo KSIĄŻEK O ZIMOWYCH TEMATACH, bajkach, historiach. A jak nie masz, to też sięgnij po album z zimowymi pejzażami, bożonarodzeniowymi opowieściami by wprawić się w magiczny, zimowy nastrój. A tak na boku, więcej o boskich amerykańskich bibliotekach mogliście przeczytać TU.

Rozpocznij tradycję czytania książek o danym sezonie, porze roku. Moja ulubiona pozycja o tej porze to fotoalbum prac Normana Rockwella ze świątecznymi opowieściami i kolędami.
6. Baw się w “ELFA Z PÓŁKI, który co noc przemieszcza się podczas gdy Twoje dzieci śpią. Miny Twoich pociech będą niezapomniane, gdy rano znajdą w rękach szmacianej zabawki elfa np. nożyczki i pięknie wycięty płatek śniegu albo papierki po zjedzonych cukierkach itp. O tym w następnym wpisie.

zdj. flickr JasonMrachina
7. Podziwiaj świąteczne dekoracje oraz oświetlenia okolicznych domów. W NYC tradycją jest już spacer po 5 alei oraz robienie zdjęć witrynom sklepowym, które specjalnie na tę okazję przemieniają się często w dzieła sztuki. Zoo w DC montuje miliony świetlnych lampek w kształcie różnych zwierząt oraz świątecznych postaci. Niektóre firmy ustawiają instalacje świetlne np. wzdłuż plaży, za oglądanie których obciążają opłatą np. 15-30$ od samochodu. W Polsce każde miasto jest dziś cudnie ozdobione. Nawet na wsiach ludzie mają podobne tradycje, jak np. moi znajomi, którzy co roku, przed pasterką objeżdżają swoją okolicę w poszukiwaniu najlepiej ustrojonego domu czy choinki.

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

OLYMPUS DIGITAL CAMERA
8. “DONATE!” – czyli przekaż coś biedniejszym. Oddawanie niepotrzebnych rzeczy do Salvation Army (jeden z najpopularniejszych sklepów z używanymi rzeczami), wrzucanie dolara do ich puszki podczas zakupów w Macy’s (największy amerykański dom towarowy), wpłacanie małej bądź większej sumy na schroniska zwierząt czy nawet na ochronę wilków, szycie kołder dla dzieci z Afryki, wspieranie banków żywnościowych, które sprytnie wzbudzają w Tobie poczucie rewanżu, wysyłając Ci naklejki z Twoim adresem, które potem możesz wykorzystywać na kopertach, to tylko niektóre formy pomocy, z którymi zetknęłam się w moich okolicach. Oczywiście nie jest tak, że każdy Amerykanin jest miłosiernym Samarytaninem, wielu z nich jest obojętna, zwłaszcza na pseudo weteranów, którzy licznie stoją na skrzyżowaniach prosząc o dolara.
W Polsce, jak czytałam u Dagmary Hicks – podobno bardzo popularna jest Szlachetna Paczka… Tak jak pisałam w komentarzu do jej wpisu to ” naprawdę super akcja…Fajnie by było, gdyby w tym duchu każdy z nas rozejrzał się w swoim sąsiedztwie za potrzebującymi. Wydaje mi się, że najlepszym sposobem jest zapukanie do szkolnych drzwi i podpytanie choćby nauczycielki naszego dziecka, czy w ich klasie nie ma dziecka, któremu przydałoby się opłacić np. obiady w szkole. Czy kupić strój na WF czy nowy piórnik. Nauczyciele są świetnymi obserwatorami… Choć w dzisiejszych czasach, pełnych tabletów, pięknych, drogich piórników nie jest to chyba trudne do wyłapania”.
A wszystko najlepiej robić anonimowo…
Zwykle z dzwoneczkami The Salvation Army, nawołujących do oddania dolara na charytatywne cele, widzę emerytów. Ten wolontariusz, jak widać, zaskakuje nie tylko wiekiem ale i kreatywnością oraz energią.
9. Jedź po choinkę na farmę – „CUT YOUR OWN TREE” to jedna z przyjemniejszych wypraw na świąteczne zakupy. Jest wiele miejsc w USA, gdzie można kupić choinki. Jedni jeżdżą do tutejszej Castoramy (Home Depot), gdzie ceny i selekcja jest chyba najlepsza. Inni, pakują swoją wybrankę do koszyka w ekskluzywnym sklepie spożywczym (np. Whole Foods). Są również przydrożne stragany, w których ceny nas kiedyś powaliły ale najprzyjemniejszym chyba miejscem zakupu są farmy, na których dostaje się do ręki siekierkę i rusza na poszukiwanie tej jedynej. Dzieci wyśpiewują piosenkę „Oh Christmas tree, Oh Christmas tree … ” a mama popija darmową gorącą czekoladę dopingując spoconego tatę. Wrażenia warte ceny – 45-95$ za drzewo.
10.PARADY ŚWIĄTECZNE są stałym elementem obchodów Świąt w mniejszych i większych amerykańskich miastach. Ta fenomenalna atrakcja zapada w pamięci na całe życie. Korowód samochodów ciągnących na platformach świąteczne ekspozycje, olbrzymie balony, zespoły taneczne oraz orkiestry prezentujące swoje talenty, pokazy starych samochodów i mnóstwo cukierków rzucanych dzieciom sprawiają, że chętnych nigdy nie brakuje.
My osobiście najmilej wspominamy paradę w Key West, o którym pisałam Wam tutaj. I mimo, że kilka dni później byliśmy w Świecie Walta Disneya i widzieliśmy bardzo profesjonalną paradę, ta z Key West jakoś bardziej zapadła nam w pamięci. Może dlatego, że ekspozycje, które przewożono na samochodowych platformach były w większości… amatorskie i piękne. Wtedy pierwszy raz pomyślałam… kurczę… dlaczego w Polsce nikt czegoś takiego nie zrobi. Tu nawet kościół miał swój pojazd a na nim szopkę z Jezusem.
A Ty co myślisz o tym lukrowym, amerykańskim podejściu do Świąt?? Które amerykańskie świąteczne atrakcje wpisałabyś/łbyś w kalendarz swojej rodziny?

zdj. pixabay

zdj. pixabay
Recommended Posts

Syreną być…nowy trend w fitness i nowa atrakcja na Hotels.com
August 24, 2018

Kilka słów o tym ohydnym… amerykańskim zającu
April 16, 2017
To zdjęcie z Mikołajem to wspaniała sprawa, ale pod jednym warunkiem – Mikołaj wygląda tak jak ten na Twoich zdjęciach. W Polsce Mikołajów setki, niestety wszyscy z brodą na gumce, która nie jest schowana nawet pod czapkę (gumka oczywiscie). Mikołaje zawiewają tu kiczem.. Niestety 🙁
Reszta też ciężka do zorganizowania, chociaż przemieszczający się elf niesamowicie przypadł mi do gustu! 🙂
[…] uwielbiam wszystkie amerykańskie malownicze atrakcje świąteczne, o których pisałam w art. pt.10 rzeczy, które musisz zrobić w grudniu po amerykańsku oraz TU i TU, to ze smutkiem muszę przyznać, że Święta w USA ograniczają się do […]